Puchar Polski 2014 zakończony!

W dniach 18-19 września, na wodach Zalewu Zegrzyńskiego rozegrano ostatnie w tym roku regaty Pucharu Polski klasy 505. Organizatorem regat był Klub Sportowy Spójnia Warszawa. Na dwóch regatowych trasach ścigało się prawie sto jachtów reprezentujących klasy: 420, 470, Finn, Korsarz, Laser Radial i 505.

Większość załóg 505 do Nieporętu przyjechała dzień wcześniej. Niestety, kompletny brak wiatru pokrzyżował treningowe plany zawodników. Niska temperatura i nieustannie padająca mżawka, nie przeszkodziła pięćsetpiątkarzom w organizacji wspaniałego, wieczornego spotkanie w parku regatowym. Kolektywnie klarowano jachty dojeżdżających późną porą ekip, rozegrano nocny mecz w piłkę nożną a żeglarskie dyskusje przeciągnęły się do wczesnych godzin porannych.

Wyścigi rozpoczęto w sobotę, przy słabym i bardzo zmiennym wietrze. W takich warunkach sytuacja na trasie zmieniała się bardzo często dostarczając żeglującym załogom mnóstwa emocji.

Wieczorem spotkaliśmy się na przemiłej uroczystości. Mietek Szwed, znana postać wśród polskich pięćsetpiątkarzy, ma już na swoim koncie 50-ty sezon regatowy! Z tej okazji przygotowano niespodzianki – wielki tort i pamiątkową statuetkę. Wręczono również Mietkowi żeglarską czapkę i zimowe rękawiczki. Dotychczas, nawet w grudniu, żeglował bez…

Prognoza na niedzielę zapowiadała więcej wiatru. Udało się rozegrać trzy biegi przy zmiennym szkwalistym wietrze.

Na najwyższym stopniu podium, wygrywając 4 z 6 wyścigów, stanęła załoga Bartosz Makała i Łukasz Skrzycki (Narwal Sails). Drugie miejsce zajęli Przemysław Zagórski i Piotr Juckiewicz (Grawer Group). Miejsce trzecie, po dobrym, odważnym żeglowaniu w niedzielę, zajęli Mateusz Jura i Bartosz Chroł (Rexona Sailing).

Wspaniale żeglowali lokalni zawodnicy Mariusz Ambroziak i Paweł Strzelecki. Panowie, dysponując dużym doświadczeniem z 420 i 470, po raz pierwszy spróbowali swoich sił na 505. Żeglując na nieco wysłużonym jachcie, kilkukrotnie zajmowali miejsca w ścisłej czołówce. Ostatecznie, zajęli 5 miejsce w regatach, co jest wspaniałym osiągnięciem!

W tym roku, „pięćsetpiątkarze” spotkali się na sześciu imprezach Pucharu Polski. W ogólnej klasyfikacji zwyciężyła załoga Bartosz Makała i Łukasz Skrzycki (Narwal Sails). Już po raz czwarty z rzędu Puchar Polski pozostaje w rękach gdyńskiej załogi!

Łukasz Skrzycki, POL 9119, Narwal Sails

Po raz pierwszy ścigaliśmy się na Zalewie Zegrzyńskim. Zazwyczaj trenujemy na morzu, więc ściganie się w warunkach jeziorowych jest dla nas bardzo ciekawe. Cieszymy się z kolejnej wygranej w Pucharze. Bardzo dziękujemy naszemu Sponsorowi, żaglowni Narwal Sails, za ogromną pomoc. Były to ostatnie w tym roku regaty, ale będziemy nadal żeglować tak długo jak pogoda nam pozwoli.

 Mariusz Ambroziak, POL 7999

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem łódkę klasy 505 pomyślałem sobie „to jest to” i od razu zapragnąłem się przepłynąć a najchętniej wystartować w regatach. Dzięki uprzejmości kolegów ze stowarzyszenia po raz pierwszy miałem okazję spróbować w Memoriale Macieja Szosta na jachcie POL 7999. „Piątka” spełniła moje oczekiwania, jest łódką techniczną, bardzo szybką i dającą dużo przyjemności z pływania. Ku mojemu zaskoczeniu, pomimo, że 505 jest klasą otwartą to łódki są bardzo porównywalne, nawet te starsze, dobrze utrzymane konstrukcje. Start w regatach dał mi jeszcze pojęcie jak pływa flota 505 w Polce. W mojej ocenie jest na zróżnicowanym poziomie, tak, że każdy zawodnik znajdzie godnego siebie rywala. Co ciekawe flota w Polsce jest bardzo liczna, na ostatnich regatach startowało 16 jachtów. Jestem pod wrażeniem działania chłopaków ze stowarzyszenia, dobra robota. Oby dalej w takim tempie klasa się rozwijała. Klasa to też ludzie, którzy ją tworzą. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi wystartować w regatach, poskładać łódkę na częściach, które zjechały z całego kraju. Dziękuję również kolegom, którzy po regatach powiedzieli dobre słowo. Generalnie regaty były dobrze zorganizowane, jednak trasa dla 505 powinna być dłuższa ,tak na około 45 minut.

Mieczysław Szwed, POL 7942, Camper Racing

W tych regatach wystartowałem z nowym załogantem. Piotr niestety nie mógł się ścigać. Zdecydowałem się jednak spakować łódkę i przyjechać do Zegrza. W ostateczności zgarnąłbym kogoś z kei i wsadził na załogę. Byłem ogromnie zaskoczony, kiedy w czasie wieczornych pogaduch pojawił się wielki tort w barwach 505. Nie wiedziałem, o co chodzi. Okazało się, iż chłopaki doliczyli się, że w tym roku wypada 50-ta rocznica mojego regatowego ścigania! Tort mi zjedli, dostałem jednak pamiątkową statuetkę. Jako, że na wodzie nigdy nie używałem czapki i rękawiczek, chłopaki sprezentowali mi ekwipunek i kazali dbać o siebie. Tak poważnie – wzruszyła mnie ta celebracja…

Mateusz Jura, POL 8802, AZS SGH, Rexona Sailing

Okazało się że nasze plany treningowe pomiędzy MP w Sopocie a PP na Zegrzu były z przyczyn niezależnych od nas niemożliwe do zrealizowania, więc na wodzie przed regatami nie byliśmy ani razu. Brak grota będącego w żaglowni na poprawkach również nie poprawiał sytuacji, stąd nasze nastroje przed regatami nie były zbyt optymistyczne. Wygląda jednak na to że godziny wypływane na Oceanie Zegrzyńskim na wiosnę nie poszły na marne, i w warunkach braku fali mamy całkiem fajną prędkość i ostrość. Udawało nam się dobrze rozgrywać starty i zazwyczaj wybierać korzystną stronę, co zaowocowało równymi wynikami w zakresie 2 miejsce – 4 miejsce przez całe regaty. Overall kończymy na 3 miejscu, które przed regatami bralibyśmy w ciemno – jednak po zakończeniu pozostał niedosyt, 1 punkt który straciliśmy przez problemy techniczne ze spinakerem pozwolił załodze POL 8416 (którą cały sezon gonimy!) wylądować na podium jeden stopień nad nami. Cieszy coraz wyższy poziom, duża frekwencja na regatach zamykających sezon, obecność kilku nowych załóg, i poważne deklaracje niektórych teamów dotyczących przyszłego sezonu. Chciałbym równocześnie podziękować mojemu załogantowi który wytrzymał ze mną cały sezon, a także marce Rexona, naszemu sponsorowi – za wsparcie bez którego nie bylibyśmy w miejscu, w którym się teraz znajdujemy. Teraz pozostaje jedynie przerzucanie złomu na siłowni w zimie, oraz praca aby uzbierać na wiosenne zgrupowanie nad Gardą i nowe żagle od BM.