Przed nadchodzącymi Mistrzostwami Polski chcielibyśmy zaprezentować Wam osoby i firmy, które wspierają Polskie Stowarzyszenie Klasy 505 i pomagają nam w organizacji atrakcyjnych regat. Dzisiaj przedstawiamy krótki wywiad z Andrzejem Kiełsznią – właścicielem żaglowni Narwal Sails.
W tym roku żaglownia ufundowała nagrody w postaci pokrowców na bom i płetwy sterowe wykonane z materiałów firmy Sunbrella.
Czym zajmuje się Pańska firma?
Od 22 lat projektujemy i szyjemy żagle dla klientów w Polsce i poza granicami. W tym czasie przygotowywaliśmy już żagle praktycznie na każdy rodzaj jachtu. Od najmniejszych jachtów klasy Optymist, poprzez jachty turystyczne, mieczówki, morskie jachty regatowe, katamarany do wielkich żaglowców.
Jakie produkty Narwal Sails może zaproponować „pięćsetpiątkarzom”?
Po kilku latach naszego zaangażowania w projekt 505, obecnie możemy zaoferować regatowe żagle w kilku wersjach – zależnie od preferencji załogi. Dla załóg poszukujących trwałych, tańszych żagli na kilka sezonów przygotowaliśmy sprawdzony zestaw żagli dakronowych. Dla zawodników, dla którym podstawowym wyznacznikiem jest sprawność regatowa zestawu przygotowaliśmy zestaw żagli wykonanych z najlepszych laminatów firmy Dimmension Polyant i Contender.
Oferujemy też pokrowce na jacht, maszt, bom i płetwy wykonane ze świetnych materiałów firmy Sunbrella. Odpowiednio chronią one jacht i jego wyposażenie w czasie transportu i postoju. Pokrowce na maszt, bom i płetwy znacznie ułatwiają przygotowanie jachtu do transportu oraz zapobiegają uszkodzeniom drogiego ekwipunku.
W ramach współpracy z Polskim Stowarzyszeniem klasy 505, wszystkim członkom Stowarzyszenia oferujemy również naprawy i serwis żagli w bardzo atrakcyjnych cenach.
Jak wygląda praca nad przygotowaniem żagli do jachtów klasy 505? Czy jest to bardzo wymagający projekt?
Uszycie uniwersalnego i wydajnego kompletu żagli do 505 jest bardzo wymagającym procesem. Jachty tej klasy sa bardzo skomplikowane technicznie. Takielunek „pięćsetpiątki” pozwala na olbrzymi zakres regulacji ożaglowania. Pomimo, iż mamy dużo doświadczenia z żaglami do innych klas a żagle do 505 szyjemy już od 5 lat, wciąż staramy się poprawiać i aktualizować nasz produkt. Ogromne znaczenie ma współpraca z załogami, które regularnie ścigają się w regatach. Każdy zawodnik ma mnóstwo własnych uwag, obserwacji i doświadczenia, z którego staramy się korzystać.
Od samego początku naszej pracy nad żaglami do 505, współpracujemy bardzo ściśle z załogą Bartek Makała / Łukasz Skrzycki. Wspólnie testujemy różne materiały, pomysły i rozwiązania, zbieramy wnioski. Podkreślam to za każdym razem, dlatego, że praca, którą załoga wkładaja wkłada w rozwój nie tylko naszych żagli, ale klasy 505 w Polsce, jest naprawdę olbrzymia.
Wracając do tematu pytania – dobrych żagli, do tej klasy, nie przygotuje się jedynie w oprogramowaniu do projektowania żagli. Inwestujemy dużo czasu i pracy w opracowanie nowych rozwiązań. Szyjemy komplety żagli testowych i w praktyce, na wodzie, sprawdzamy, które materiały i pomysły są spisują się najlepiej. Dzięki temu mamy wyniki testów praktycznych i coraz szerszą wiedzę o żaglach do 505. Nawet pokrowce projektowaliśmy bezpośrednio na kadłubie i maszcie „pięćsetpiątki”.
Wymaga to dużego nakładu pracy, czasu i pieniędzy. Mówiąc zupełnie otwarcie, nie jest to projekt opłacalny z punktu widzenia biznesowego. Wiemy jednak, że „po drugiej stronie” mamy zaangażowanych zawodników, którzy bardzo starają się o dobry efekt naszej współpracy. Dzięki temu projektowi, firma Narwal poszerza zakres swojej wiedzy. Zdobyte doświadczenie staramy się przekładać na żagle projektowane do innych jachtów, nawet tych turystycznych.
Dlaczego zdecydowałeś się wspierać Polskie Stowarzyszenie Klasy 505 oraz organizację zawodów Pucharu Polski i Mistrzostw Polski?
Widzę, iż osoby zaangażowane w działalność Stowarzyszenia wkładają w to ogrom bezinteresownej pracy. Jeśli ze swojej strony mogę przyczynić się do organizacji regat, np.: fundując żeglarskie nagrody, to staram się to robić.
Wiem też, z jakimi problemami borykają się zawodnicy uprawiający żeglarstwo regatowe. Jest to drogi sport. Zazwyczaj zawodnicy i Stowarzyszenia nie dysponują potrzebnymi środkami finansowymi. Używany sprzęt jest sprowadzany z zachodu. Przez długi czas polskie załogi były podstawowym odbiorcą „przechodzonych” żagli zagranicznych producentów. Tak nie musi być – jesteśmy w stanie projektować i szyć dobre, polskie żagle do 505 w bardzo konkurencyjnej cenie. Z materiałów, pochodzących od tych samych producentów, z których korzystają inne, renomowane żaglownie zagraniczne.
Od kilku lat na wodzie widzimy coraz więcej „pięćsetpiątek” żeglujących na „Narwalach” a załoga Narwal Sails (POL 9119: Bartek Makała / Łukasz Skrzycki) wygrywa większość regat Pucharu Polski. Gdzie leży klucz do Waszego wspólnego sukcesu?
Obecnie na naszych żaglach żegluje 7 lub 8 załóg, które regularnie ścigają się w regatach Pucharu Polski. Bartek z Łukaszem już trzykrotnie wygrali Puchar. Właśnie dostarczyliśmy 2 komplety żagli dla klientów. Cieszę się, bo kolejna, bardzo doświadczona załoga (Grabowski /Olko), będzie żeglować na naszych żaglach i już po pierwszych treningach dostaliśmy od nich pozytywną opinię.
Gdzie leży klucz? Jak wspomniałem, od początku projektu 505 nie oceniamy w perspektywie korzyści finansowych. Dla mojej żaglowni, „pięćsetpiątka” to obszar zdobywania wiedzy i doświadczeń. Dla zawodników zaangażowanych w projekt to możliwość lepszego poznania żagli i realizacji własnych pomysłów na nowe, sprawniejsze pędniki. Dla Stowarzyszenia w Polsce – element zaplecza, dzięki któremu, żeglowanie na 505 staje się bardziej dostępne.
Jakie są Twoje dalsze plany związane z 505?
Na świecie, w klasie 505, cały czas obserwujemy rozwój jakościowy żagli. Będziemy na bieżąco analizować nowe trendy w konstrukcji żagli oraz wykorzystywane materiały. Nasz projekt jest cały czas otwarty, będziemy pracować nad tym, aby nasze żagle były coraz sprawniejsze.
Odwiedź stronę: Narwal Sails