30. czerwca 2012 to dzień długo wyczekiwany przez wielu żeglarzy. W Gdańsku – Górkach Zachodnich, w marinie Centrum Galion rozpoczęły się regaty Timberland NordCUP, które trwały do 8 lipca. Organizatorzy zapewnili możliwość zaprezentowania swoich umiejętności w kilkunastu klasach. Okazję do stanięcia w szranki miały zarówno mniejsze jednoosobowe jednostki takie jak Finn czy OK Dinghy jak i wieloosobowe duże jachty morskie. Również klasa 505, nie po raz pierwszy, została zaproszona do udziału w zawodach z cyklu NordCup.
Dla zawodników oraz wszystkich sympatyków tej jakże widowiskowej i dającej ogromny przypływ adrenaliny klasy, był to szczególny występ z uwagi na fakt, że wyniki pojedynku są wliczane do tegorocznej edycji Pucharu Polski (PP). W trzeciej rundzie PP, w dwudniowej sobotnio – niedzielnej rywalizacji na placu boju stawiło się sześć załóg.
W pierwszy dzień boju zawodników fajf-oł-fajf, pomimo zapowiadanych opadów świeciło słońce. Wiejący początkowo z siłą około 3 stopni w skali Beaufort’a wiatr, niestety słabł wraz z upływem czasu. Pozwolił on na rozegranie trzech biegów. Trzykrotnie pierwsze miejsce zdobyli triumfatorzy ubiegłorocznej edycji PP, czyli Bartosz Makała na sterze oraz Łukasz Skrzycki na załodze (POL 8665). Ekipa „Żaglownia Narwal” reprezentująca YK Stal Gdynia nie miała sobie równych. Bardzo dobre wrażenie wywarli broniący barw floty zachodniopomorskiej Michał Zera oraz Wojciech Denderski żeglujący na „Quantum Leap” (POL 5805). Ich świetna forma pozwoliła na zajęcie drugich miejsc zarówno w pierwszym, drugim jak i trzecim biegu. O pechu w pierwszym wyścigu mogą mówić Igor i Maciej Graczyk (POL 7942). Rycerze floty wielkopolskiej niestety nie ukończyli pierwszego biegu. Ich zbroja jednak zaczęła błyszczeć w drugim i trzecim biegu, w których to uplasowali się dwukrotnie na trzecim miejscu. YK Stal Gdynia był reprezentowany przez więcej niż jedną załogę. Honoru północy bronili również Michał Mironiuk oraz Piotr Juckiewicz z „Grawer Group” (POL 8416). W pierwszym wyścigu zajęli bardzo dobre trzecie miejsce. Niestety w drugim i trzecim biegu los uśmiechnął się do innych i uplasowali się dwukrotnie na piątym miejscu. Ciekawy skład zaprezentowała druga z załóg wielkopolskich. Dariusz Rzadkowski i Jurek Plewa startowali wspólnie na jednej łódce (POL 8451). We wcześniejszych zawodach obaj wielokrotnie rywalizowali ze sobą na innych jednostkach. Tym razem połączyli siły. W dwóch pierwszych biegach uplasowali się tuż za podium, zajmując czwarte lokaty. W trzecim biegu zabrakło trochę szczęścia i zajęli szóste miejsce. Szóstą z biorących udział w zawodach ekip była załoga Mariusz Michalski i Zbigniew Monkiewicz (POL 8483). Startujące pod szyldem YK Stal Gdynia połączone siły gdańsko – wrocławskie dawały z siebie wszystko aby nie ustępować rywalom. Zajęli kolejno 5., 6. oraz co uważają, chyba jako najmniej doświadczona załoga, za swój sukces – 4. miejsce!
Po zakończonych sobotnich wyścigach wszyscy spłynęli do portu. W bardzo przyjaznej, wręcz rodzinnej atmosferze nastąpiło klarowanie sprzętu i dzielenie się swoimi wrażeniami. Bardziej doświadczeni koledzy służyli swoją wiedzą, objaśniali zastosowane taktyki, prezentowali przemyślenia na temat rozegranych startów. O ile od poranka do późnego popołudnia słońce dawało się mocno we znaki o tyle pod wieczór nad Gdańskiem przeszła dosyć groźnie wyglądająca burza wraz przysłowiowym oberwaniem chmury. Na szczęście organizatorzy imprezy byli na to przygotowani. W dużym hangarze zastaliśmy rozstawione ławki i stoły. Ku uciesze wszystkich został zapewniony catering, można się było posilić między innymi ciepłymi smakołykami z grilla.
Niedziela – kolejny dzień emocji. Niektórym daje się we znaki zmęczenie wynikające z odbytej podróży do Gdańska, innym z pływania dnia poprzedniego. Pomimo tego nastroje dobre i wola walki na wodzie nie ustępuje. Drugiego dnia startujemy w pięć łódek. Na wodzie od około godziny 9 do prawie 15. Wiatr słaby 2-4 m/s, do tego o niezbyt stabilnym kierunku. Chwilami całkowity jego brak. Próbowano rozegrać kilka biegów. Niestety ze względu na kapryśny humor Eola, w naszej klasie odbył się tylko jeden pełny bieg. Ponownie Bart & Łuk prezentują godną pozazdroszczenia najwyższą klasę, nie dając szans pozostałym zawodnikom. Drudzy w wyścigu byli bracia Graczyk, trzeci Michał i Piotr oraz czwarci Darek i Jurek. Niestety Mariusz i Zbyszek nie zdołali w czasie ukończyć biegu, zabrakło wiatru. Później komisja sędziowska zarządziła czas na opalanie się na łódkach – w górę pojechało AP. Gdy kolejny bieg się rozpoczął, radość z sailorki nie trwała długo – po okrążeniu górnej boi trasa została „zwinięta”, a komisja podjęła decyzję o powrocie na ląd.
Ostatecznie, po tzw. odrzutkach:
Miejsce | Nr łódki | Sternik/Załogant | Klub | Biegi | Pkt | |||
1 | 2 | 3 | 4 | |||||
1 | POL 8665 | Bartosz Makała i Łukasz Skrzycki | YK Stal Gdynia | *1 | 1 | 1 | 1 | 3 |
2 | POL 5805 | Michał Zera i Wojciech Denderski | MZK Bryla | 2 | 2 | 2 | *DNC | 6 |
3 | POL 7942 | Igor Graczyk i Maciej Graczyk | ZKZ Zbąszyń | *DNF | 3 | 3 | 2 | 8 |
4 | POL 8416 | Michał Mironiuk i Piotr Juckiewicz | YK Stal Gdynia | 3 | *5 | 5 | 3 | 11 |
5 | POL 8451 | Dariusz Rzadkowski i Jerzy Plewa | ZKZ Zbąszyń | 4 | 4 | *6 | 4 | 12 |
6 | POL 8483 | Mariusz Michalski i Zbigniew Monkiewicz | YK Stal Gdynia | 5 | 6 | 4 | *DNF | 15 |
Moje przemyślenia 😉
Uważam, że zawody wypadły całkiem dobrze. Chyba jedyne czego nie zapewnił organizator to stały wiatr… J. Chciałbym podziękować przede wszystkim Zbyszkowi, za wspólne pływanie. Dziękuję! Mnie osobiście cieszy przede wszystkim trzeci bieg, gdzie udało się nawiązać skutecznie walkę z bardziej doświadczonymi kolegami. Mam nadzieję, że w przyszłości uda się osiągnąć jeszcze lepszy wynik. Zachęcam wszystkich, którzy posiadają swoje łódki a do tej pory nie brali udziału w zawodach, do brania w nich aktywnego udziału. Naprawdę nie ma się czego obawiać. Każda nowa załoga jest witana z entuzjazmem. Doświadczone na własnej skórze. Następne regaty już w sierpniu, w Kiekrzu.
Zapraszamy serdecznie!
Relacja by: Mariusz Michalski